lemur
„ Świetny! Kupiłam na próbę i muszę przyznać, że jest równie dobry, jak oczarowy (do którego zawsze wracam). Oczarowy bardziej odświeża, natomiast ten z lipy łagodzi i nawilża - warto mieć oba i używać w zależności od aktualnych potrzeb skóry.
„ Dobry olejek. Łagodny dla cery naczynkowej. Troszkę pieką oczy więc trzeba uważać przy zmywaniu makijażu oczu. Nie zapycha, dobrze myje choć ja po tym olejku dodatkowo myje twarz pianką.
renjul
„ Bardzo dobry emulgator do kremów i oleków/mydełek do mycia. Trzeba się nauczyć z nim postępować, bo w zbyt niskiej temperaturze się nie rozpuszcza, ale praktyka czyni mistrza. Nie pozostawia lepkiej skóry jak niektóre emulgatory i zagęszczacze. Zdecydowanie produkt - niezbędnik.
Narnijka
„ Cóż za piękny zapach!!!Pachnie identycznie jak oryginalny olejek różany z Bułgarii! Wiele lat temu miałam okazję posiadać 2ml tegoż różanego cudu z pipetką...i od tamtej pory nie znalazłam niczego, co by tak samo pachniało..Jak tylko zobaczyłam absolut różany w Mazidłach..wstąpiła nadzieja, może to to!Bardzo możliwe, że posiadamy wcześniej przez mnie olejek był właśnie absolutem.Róża indyjska jest bardzo słoneczna, ciepła, delikatna, radosna (według mnie)..podobne nuty pobrzmiewają w niszowych perfumach marki Les Parfums de Rosines, ale w otoczeniu chłodniejszych woni..W absolucie róża jest czysta..czuć cały różany ogród w słoneczne popołudnie!
marlena81
„ Nie myślałam, że zapach będzie taki ładny i wyczuwalny. Górna nutka cytrusowa, ale ogólnie zapach słodki miodowo akacjowy. Nawilża, łagodzi skórę, leciutko ściąga. Rewelacja.
katlis79
„ Hydrolat aloesowy jest chyba najlepszy z tych wszystkich głównie ze względu na to, że świetnie nawilża moją łuszczącą się skórę, dodaję go do oczarowego i rozmarynowego, które trochę wysuszają. Poza tym, sama firma działa bardzo szybko, przesyłki docierają natychmiast, POLECAM:-)
„ Dla mnie zdecydowanie najlepszy wetiwer jaki można znaleźć. Najintensywniejszy, wystarczy kropla, cudownie uzupełnia męskie zapachy, a nawet solo jest genialny. Sam zapach bardzo relaksujący. Inne olejki wetiwerowe są dla mnie zbyt gorzkie i ziemiste, a ten jest głęboki i ostry. Ma w sobie taką specyficzną nutę kadzidła, którego używa się w kościołach ale w połączeniu z czymś świeżym oraz pikantnym. Dla mnie totalny faworyt.
marianna
„ Składnik podstawowy. Do pielegnacji skóry i włosów. Koi, pielegnuje, odżywia. Upierdliwy w obsłudze ale mimo wszystko łatwy w użyciu. Mam go zawsze po ręką.
HerbatkaC
„ Używam jej do przechowywania serum do włosów z jedwabiem i ekstensyną. Jestem zadowolona z mgiełki. Buteleczka jest bardzo poręczna i ładna. Mały minusik za łatwo spadającą nasadkę.
ego.sum.in.arcadia@gmail.
„ Bardzo przyjemny zapach, przyjemnie chłodzi, ale zostawia uczucie lepkości. Liczyłam na lekkie rozświetlanie cery, ale niestety nie doczekałam się tego.
joanna.k
„ Dostalam probke, na pewno zamowie pelne opakowanie. Moj aktualny topper, zdecydowanie lepszy od HA - nie daje uczucia sciagniecia, nie musze sie bawic w dokladanie oleju itp, a nawilzenie jest tak duze, ze po serum z hydromanilem nie musze juz nakladac kremu.
Kasia S
„ Zdecydowanie mój typ. Nic tak dobrze nie nawilża moich włosów :-)
kskk85
„ Czy można sobie smarować brodę bezpośrednio tym telocapilem? Co może się od tego stać? Nie chce mi się robić balsamów, a używałam już 2 miesiące i nic mi się ze skórą nie stało.
The light
„ Hydrolat z kocanki bardzo szybko "uciszył" moja czerwona buzie. Juz po 3 dniach zauwazylam pierwsze zmiany a po 2 tygodniach moja buzia zrobila sie zupelnie "biala". Pachnie troche "zielskiem" ale dzialanie rekompensuje wszystko! Polecam :)
tanger
„ to najpiękniejszy, obok champaki i neroli, zapach na ziemi. Juz sam w sobie pachnie jak perfumy, aż strach go z czymś zmieszać. Jest ciepły, ale lekki. Pachnie jak lato
mysikrolik1
„ Używam amli raz, 2x w miesiącu i za każdym razem jestem zaskoczona efektem. Mam naturalnie bardzo ciemne, prawie czarne lśniące włosy, które nie znoszą odżywek, ze skłonnością do przetłuszczania się. Po amli moje włosy lśnią wręcz lustrzanym blaskiem i są bardzo gładkie i „śliskie”. Co do kondycyjnego wpływu trudno powiedzieć, ale wyhodowałam (w końcu) włosy do łopatek bez rozdwojonych końcówek i wypadania. Nie wiem na ile to zasługa amli, a na ile innych mikstur (ocet ziołowy, oleje na końcówki). Amla niestety przesusza nieco włosy dlatego używam jej na zmianę z olejami. Po pierwszym dniu utrzymuje się na włosach słaby zapach zioła, ale koło południa zanika. Niestety jest fatalna w aplikacji, po którymś razie doszłam w końcu do wprawy i nie brudzę już całej łazienki. Podsumowując, mimo minusów, weszła na stałe do zestawu moich kosmetyków do włosów
kwiatucho
„ Polubiliśmy się z tym maceratem od pierwszego nałożenia... Jest delikatny, nie zapycha, świetny składnik do serum. Mam cerę wrażliwą i nieco naczynkową, po dwóch miesiącach stosowania tego specyfiku mogę stwierdzić, że działa (choć oczywiście nie stosuję go solo). Koi i "odwrażliwia". Nawet moja mama się do niego przekonała i dobrze jej służy, a ma cerę wybitnie naczynkową.
czastka
„ Alginat faktycznie napina i ujędrnia skórę, za to go sobie cenię. Przy kolejnych zakupach skusze się na większe opakowanie i zamierzam traktować się nim cała :-)
bogmary
„ Bez rewelacji. Nie szkodzi, ale też nic niesamowitego nie robi z licem. Dla mnie coś jak przetarcie saszetką rumiankowej herbatki ekspresowej.
malgo
„ Przede wszystkim: zniewalający zapach! Nie potrafię go dobrze opisać, ale pachnie mniej wiecej jak karmel, ciasteczka maślane,nawet mi sie trochę z coca-colą skojarzył :)(ta nuta słodka w napoju, nie kwaśna!); w każdym razie bardzo słodko i przyjemnie. Używałam masło samo na noc, i przez ten zapach stanowiło przyjemny rytuał wieczorny, do rana całkowicie się wchłania. Działa podobnie jak moje od lat ulubione karite, pozostawia skórę gładka i miękką.
Do minusów należy fakt, że jest dość twarde, i chwile potrwa zanim się roztopi w dłoniach, ale to drobnostka.
Dostał am próbkę z mazideł, na pewno kupię duże opakowanie jak zużyje moje zapasy karite.